_
|
Autor |
Wiadomość |
Strona Glówna WBC ~ Ogólna dyskusja ~ moja wizyta na WB...
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat |
Strona 1 z 3
Idź do strony 1, 2, 3 Następna |
|
|
Wysłany:
Sro 05 Grudzień, 2007 16:38
|
|
|
Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 1895
Skąd: Planeta Ziemia :)
Dywizjon:
Nick w LFS:
|
|
Wspaniały dzień na fruwanie, pomyślałem sobie, że może dobrze by było odświeżyć pamięć i zerknąć na wb !
Odpalam wb (przecież jeszcze leży na dysku i się kurzy ) a oto co zastałem po prawie rocznej przerwie.
Rzut oka na mapę jeszcze w kantynie, szybkie planowanie trasy i zdecydowany wybieram bf109f4 i proszę mechaników o zatankowanie tylko połowy zbiornika. Ubieram szczęśliwe kalesony (starość nie radość a o kolanka trzeba dbać ! ) zakładam pilotkę, jeszcze tylko łyczek piwka w kantynie i już biegnę do samolotu.
Siadam za sterami, patrzę na przyrządy, sprawdzam działanie usterzenia i z zadowoleniem stwierdzam, że wszystko jest gotowe do lotu. Ok- pora na uruchomienie silnika. Wbijam „I” i...i co ?! i nic. Zaraz, myślę sobie, przecież to nie może się tak skończyć! Szybki rzut okiem na przyrządy i już wiem ! to było „E”. No to jeszcze raz, wbijam „E” i spodziewam się usłyszeć delikatny rozruch zimnego silnika a co słyszę ? nic, po prostu silnik w ułamku sekundy pracuje równomiernie bez jakich kol wiek kaszlnięć !!! dzizassssss !!! qwa to gdzie ten smaczek ??? no i gdzie ten fantastyczny dźwięk jaki wydaje BF ze swoją sprężarką ?! @#$#!.... maszynka do mielenia mięsa ma już bardziej rasowy odgłos! Ba! nawet 30 letni Ikarus stojący na przystanku wydaje ciekawsze dźwięki. O wydobywającym się dymie podczas rozruchu nie wspomnę ! nic.... Pora na start.
Powoli zwiększam obroty, czekam na wibracje, które każdy pilot który musi dokołować na pas zna, ale zaraz.... ja (*&$#^&$.... przecież to cud jakiś !!! samolot grzecznie toczy się po pasie... o w morde... ale jak, co, kiedy ????!!!! nic... szkoda gadać! Odkręcam gaz na 100% szykuję się na korektę ruderem, jednak prawie nie ma co korygowac !!! samolot niemal sam odrywa się od pasa, dzizassssss @#$#! ja (*&$#^&$!!!!!!!!!
Dobra już powietrzu!.Lecę. Myślę sobie, sprawdzę co jak działa. Najpierw właściwości lotne tego...no wynalazku niemieckich uczonych co samo startuje. Delikatne ruchy dzoja w prawo w lewo..ok bez zarzutu, góra i dół to samo. Pora na coś ciekawszego – z całej siły walę wolantem na jaja, żeby wprowadzić w ostre wznoszenie i nagle w uszy uderza mnie yyyYYYYYYY!!!!!!!!!! @#$#! mać !!! co to było ???!!! (lata spędzone w myśliwcu i w największych walkach powietrznych zrobiły swoje, zachowuję zimną krew i nie panikuję) powoli oddaję wolant, dźwięk się stracił...hmmm ściągam słuchawki – myślę sobie a może żona ze schodów spadła ?, nie przecież jej nie ma !... ciekawe co to było ? Po chwili zakładam słuchawki i postanawiam wykonać to jeszcze raz, w końcu teraz wiem czego się spodziewać. Ponownie wykonuję wyżej opisany ruch wolantem i znowu yyyyYYYYYYY!!!!!!! HEHEHE tia, to było tak zwane przeciągnięcie heheeh.... łzy rozpaczy same pchają mi się do oczu... afk idę po chusteczkę !!!
Ok. Już jestem. Po 10 minutach lotu zbliżam się do możliwego teatru działań wrogich myśliwców. Wprawne oko wie czego szukać, nie męczy się patrzeniem w przyrządy tylko sprawnie lustruje okolicę. Po 3 min. wypatrywania nic...po prostu nic. Dobra myślę sobie, pewnie 3,5 km to za dużo. Nurkuję, gnam na złamanie karku w stronę ziemi, rzut oka na przyrządy – jest już 550km/h – dalej pod nie małym kątem bo około 35 stopni zapierdzielam, w tym momencie pojawia się refleksja. A jak nie wyciągnę ? patrzę na zegary, jest 630km/h zrzucam obroty i przyciągam wolant na jaja, powoli bez nerwów, zwalniam i wyprowadzam samolot na 1,200m do lotu poziomego.
Teraz pora na wytropienie jakiegoś cona, wcześniej jednak muszę sprawdzić uzbrojenie!. No to sruuuu puszczam probną serię z wszystkiego co mam !!! Takkkk to jest to...o takkk...ale...@#$#! mać!!! Co jest ???? co się stało ?????!!! ja (*&$#^&$ ...czyżby akurat teraz sąsiad robił kotlety ??? co ja słyszę?! Boszeeee co to qwa za okrutny dźwięk ???? no ręce opadają !. Ok. jeszcze raz...sruuuuuuu, nie..teraz to mi nawet mój respirator nie pomoże myślę sobie. Dźwięk, który powinien brzmieć jak działo idelanie pasuje do tłuczenia mięsa, puk puk puk puk .... no nie... nie do wytrzymania !!!
Dobra, myślę sobie, przecież tłukło się tu cony wspaniale za dawnych lat – pora wyszukać coś co można spuścić do piachu.
Patrzę na prawe skrzydło a tu widoczny jak kotlet na patelni leci sobie con ! Szybka ocena warunków, gdzie jest słońce, gdzie lotnisko czy ack strzelają ... ok , idealna pozycja do ataku ! Z Siłą wodospadu (korega tabs ) nacieram na spita ! Mijają sekundy już mam otwierać ogień , kiedy nagle fantastyczny niczym nie poprzedzony warp !!! qwa....moje serce !!! arghhhhh – serce nie wytrzymało !!! co za ból !!!!! ja (*&$#^&$.... żeby takiego warpa strzelić...ehhh natychmiast nitrogliceryna poszła pod język !
Dobra....myślę sobie przecież to pewnie wina mojego połączenia ! nic to - krzyczę na głos ! ponawiam atak, szybki nawrót i ....oczom nie wierze... @#$#! MAĆ !!! przecierz to nie lot samolotu a jakieś akrobacje cyrkowe !!!! Osz ty &*^&^%* – zakląłem pod nosem, tak łatwo się nie wywiniesz !!! ostry kąt ataku (ja w pionowo w dół on lekkim lotem wznoszącym pierwsza seria z odgłosami tłuczonych kotletów leci i trafia delikwenta tak, że ten wybucha ! ale zaraz, dlaczego pociski leciały jak po sznurku a samolotem nic nie rzucało ?! o w mordę... nie ma odrzutu w trakcie strzelania ??? – no to teraz się wkurwiłem ! (ekhmmm- to była marna symulacja wybuchu, wierzcie mi !) i w płomieniach hehehe – powiedziałem w płomieniach ? buehjehehehehe no dobra... i w płomieniach leci na spotkanie z ziemią ! Jeden zero dla mnie.
Dobra, pora na polowanie nad wrogim lotniskiem. Sprawdzam stan ammo, paliwa i tlenu w respiratorze. Wszystko wygląda na prawie nie naruszone. Niestety nic nie startuje , no to zataczam kręgi nad wrogim lotniskiem w oczekiwaniu na cona... czas mija wolno... nieustający dźwięk maszynki do mięsa zaczyna świrować w głowie. Aż tu nagle (zapomniałem napisać o tym wcześniej) wyświetla mi się napis nad conem, który zbliżał się z innego lotniska... no co to @#$#! ma być ? w mordę jeża...a to transparent nad samolotem informuje mnie w jakiej odległości jest wróg !!! qwa mać ! tak jak z reklamą ciągnietą za samolotem - dobra srał to pies...wkońcu rok temu mi to nie przeszkadzalo !
Dobra, szykuję się do ataku! Wykonuję zwrot bojowy .... yyyyYYYYYY   potem maszynka do mięsa...chwilę potem puk puk puk puk....con ucieka chyba uszkodzony nad swoje lotnisko. Myśl ę sobie, gładko poszło . Odpuszczam sierściuchowi , niech zna moje dobre serce ! Po chwili jednak w niebo lecą arbuzy jakieś !!! aaa nie to AA na wrogim lotnisku.... buehehehe to są AA ???!!! no powiedzmy, że są. W porównaniu jednak do tych z IL’2 to są arbuzy !!!! Ilość wystrzeliwanych arbuzów nasila się, jednak lot między nimi jest za prosty więc wyłączyłem monitor lecąc prosto na wrogie lotnisko, żeby dodać zabawie jakiejś chwili grozy !!! Odpalam monitor po 15 sekundach , przeleciałem nad wrogim lotniskiem bez jakiegokolwiek uszczerbku. Super !!! postanawiam zaatakować ... obniżam lot do 200m i zapierdalam jak myśliwca przystało z cygarem w gębie prosto na wrogie umocnienia – buehehehehehehe...no dobra, na umocnienia !!!! Jestem w odległości do strzału, naciskam spust i seria leci idelanie prosto bez jakiegokolwiek wstrząsu samolotem – ehh te niemieckie maszyny !!! ale chwilunia – przecież w IL’2 wstrząsy są w każdym samolocie ?! no tak...to nie IL’2... zapomniałem...sory.
No dobra...zwrot, kierunek lotnisko, wszystko cacy...zaczyna mi się podobać, relaksuję się i w momencie BUMMMMMMM !!!! rozpływam się w powietrzu....&*^*&$&^*( ()*()*&^%%^#$$%#%^ co to ma być ?????????!!!!!!!!!!! @#$#! noga !!!!!!!!!! - no tak.... gdy ciśnienie wróciło do normy widzę w radio, że mojego 3,5 tonowego BF109 jednym strzałem rozwalił – no kto ??? – no @#$#! jebany wynalazek rosyjski... JEEPACK !!!!!! no takiego gówna już dawno nie widziałem !!!!
Reasumując: w dzisiejszych czasach, gdzie można nacieszyć się fantastyczną walką w pięknej oprawie graficznej oraz cieszącymi oko uszkodzeniami jakie może zafundować nam przeciwnik w grze IL’2 nie widzę uzasadnienia dla powrotu na WB. Nie opisałem nawet połowy mojego zdenerwowania i słabo realnego zachowania się samolotu ( brak zrywania strug podczas ostrego skrętu) jaki prezentuje WB, jednak nie twierdzę, że IL’2 ponad wszystko, bo swoje wady tez ma (za mało takich jak Dzony czy Kibic, że o Andym i Sidzie nie wsopmnę ). _________________ pierdziec nie ma komu !!! ale wachac to by wszyscy chcieli !!!
pijcie wodę! -woda ma moc... unosi statki, porusza młyny... |
|
|
|
 |
Reklama +bot

|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Wysłany:
Sro 05 Grudzień, 2007 19:35
|
|
|
sierżant
Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 393
Skąd: Polska/Chelm
Dywizjon:
Nick w LFS:
|
|
Heh ktoś Ci fajki chyba podmienił...
Powiedz na jakie bo też bym chciał takie wizje  _________________ tak to ja nie trafilem w hangar!!!
i nie rozpoznaje Beryla
Pozdrawiam
Plush aka plu-pl
http://public.fotki.com/plushack/ |
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sro 05 Grudzień, 2007 20:15
|
|
|
Zen
Dołączył: 17 Lis 2003
Posty: 1673
Skąd: Tychy
Dywizjon:
=PFT=
Nick w LFS:
|
|
buehehehehehe....
jaki odpał..
Ja tą historię słyszałem wcześniej z efektami dźwiękowymi..  _________________
 |
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sro 05 Grudzień, 2007 21:19
|
|
|
sierżant
Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 206
Skąd: Szczecin
Dywizjon:
Nick w LFS:
|
|
Szymik, odpalaj kącik literacki... _________________ Aeria gloris! |
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 06 Grudzień, 2007 20:23
|
|
|
newbie
Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 21
Skąd: Warszawa
Dywizjon:
=PFT=
Nick w LFS:
|
|
Rax, wzruszyłem się do łez...  _________________ „…inteligentny człowiek często pić musi, żeby wytrzymać w towarzystwie debili.”
Ernest Hemingway
 |
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 07 Grudzień, 2007 16:05
|
|
|
sierżant
Dołączył: 28 Gru 2004
Posty: 250
Skąd: Stąd
Dywizjon:
Nick w LFS:
|
|
Znak czasu. Jakoś tak się złożyło, że może tydzień temu przeglądałem wszelkie śmieci, które mi się zbierały na dysku i wpadłem przypadkiem na katalog z wszelkim badziewiem do WB i FH (instalki, kokpity, uberdźwięki, konfigi). 5 sekund zastanowienia......Shift+Delete - żeby przypadkiem w koszu nie zostało.
Relacja Raxa tylko utwierdziła mnie w tej jakże rozsądnie podjętej decyzji. _________________ "Bandits at five o'clock!"
"Roger that...........What do we do until then?" |
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 27 Grudzień, 2007 10:17
|
|
|
Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 13
Skąd: USA
Dywizjon:
Nick w LFS:
|
|
Pozostaje jeszcze zmiana nazwy witryny... z Warbirds Center na Sturmovik Center.
pozdro
Lolo |
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 27 Grudzień, 2007 10:19
|
|
|
Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 1895
Skąd: Planeta Ziemia :)
Dywizjon:
Nick w LFS:
|
|
Lolo - a po co ? tylko dlatego ze nazwa odpowiada tytułowi innej gry ? ta tez przeca mozna podciagnac i pod Il2 i pod inne gry z tego okresu.
 _________________ pierdziec nie ma komu !!! ale wachac to by wszyscy chcieli !!!
pijcie wodę! -woda ma moc... unosi statki, porusza młyny... |
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 27 Grudzień, 2007 10:46
|
|
|
Zen
Dołączył: 17 Lis 2003
Posty: 1673
Skąd: Tychy
Dywizjon:
=PFT=
Nick w LFS:
|
|
Warbirds, to nie tylko warbirds freehost.
Pod to mozna nawet Red Barona podciągnąc.
Mamy tu Tergetware, Il2, Warbirds, LFS, RedOrchestra, i inne, jak Condor. itd, itp
nie mąć wody!  _________________
 |
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 27 Grudzień, 2007 13:07
|
|
|
Administrator
Dołączył: 03 Kwi 2003
Posty: 964
Skąd: Gdańsk
Dywizjon:
303sqn Kościuszkowski
Nick w LFS:
[WBT]Szymik
|
|
Jak przedmowca warbirds.pl to nie serwis o WB  |
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 28 Grudzień, 2007 13:33
|
|
|
Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 13
Skąd: USA
Dywizjon:
Nick w LFS:
|
|
Coz... wiek robi swoje...
Jak ten serwis byl zakladany... to ja pamietam - Szymik tez
Jak byl pierwotnie nazywany??? rednet??
Pamietam tez nasze rozmowy z Szymikiem, etc... coz czas zaciera powody nadania nazwy temy serwisowi, zaciera stare przygody na Szymikowym serwie, zaciera... ehhhh
A to ze inne gry weszly do uzytkowania nie zmienia faktu - serwis powstal nie z powodu Il-2, czy Red orchestra - powstal z powodu WB.
To ze oddzwoniono choralnie koniec WB na dyskach - nie zmieni tego faktu...
Zmiana nazwy - to konstruktywna mysl.. gdyz mlodzi adepci walki pieszej, wyscigow samochodowych czy wyczynowcy od gumy do gaci w kokpitach (il-2) moga nie trafic konkretnie napotykajac na nazwe warbirds... bo ona sugeruje WB.
I prosze mi tu nie imputowac "macenia wody"... bo nie zwyklem tego czynic w przyjaznych miejscach, wsrod ludzi do ktorych strzelam:-)
pozdro
Lolo
PS
maly dowodzik w sprawie tego co mowie:
http://forum.warbirds.pl/viewtopic.php?t=250
To jest to co widzi "Nowy" jak wchodzi do "Strona Główna WBC : Informacje"
Jest to JEDYNY post informacyjny o serwisie.....
To ze sa rozne dzialy i nawet WB jest, z dopiskami w 2007 roku... to insza inszosc.
czyli???  |
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 28 Grudzień, 2007 16:13
|
|
|
Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 1621
Dywizjon:
303
Nick w LFS:
|
|
lolo napisał(a): | Coz... wiek robi swoje...
Pamietam tez nasze rozmowy z Szymikiem, etc... coz czas zaciera powody nadania nazwy temy serwisowi, zaciera stare przygody na Szymikowym serwie, zaciera... ehhhh
A to ze inne gry weszly do uzytkowania nie zmienia faktu - serwis powstal nie z powodu Il-2, czy Red orchestra - powstal z powodu WB.
To ze oddzwoniono choralnie koniec WB na dyskach - nie zmieni tego faktu... |
Ja przygód na Rednecie nie pamiętam, bo dość krótko serwer WB tu działał i frekwencją nie powalał. Konkurencji z ruskiem ani tabahostem wytrzymać nie mogł.
Serwer nie powstał z powodu WB, nie oszukujmy się. Powstał aby ekipa która POZNAŁA się dzięki WB miała miejsce do obrzucania się błotem I mam tu na myśli ekipę która wcześniej obrzucała się błotem "u Topguna" czyli na foru którego adresu już niestety nie pamiętam (freeapn? jakoś tak?) WB zawsze było tu tylko pretekstem żeby się pośmiać ze ślepoty Raxa czy chrapania Gwiazdiego. Teraz pretekstem jest IŁ i RO. I Sama Jego Raxowatość.
Więc naprawdę, sugerowanie zmiany nazwy serwisu, który stał się domem dla zgranej paczki fąfli jest IMO ciut nie na miejscu. |
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 28 Grudzień, 2007 16:16
|
|
|
Zen
Dołączył: 17 Lis 2003
Posty: 1673
Skąd: Tychy
Dywizjon:
=PFT=
Nick w LFS:
|
|
Wiem o co chodzi lolo.
Ale IMO wystarczy troszke kosmetyki w serwisie, i bedzie git.
Tylko juz teraz my dziadki czasu na to nie mamy. _________________
 |
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 28 Grudzień, 2007 16:22
|
|
|
sierżant
Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 351
Skąd: Malbork
Dywizjon:
=PFT=
Nick w LFS:
|
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 28 Grudzień, 2007 17:01
|
|
|
Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 1621
Dywizjon:
303
Nick w LFS:
|
|
Tenbit pamiętam jak dzis, po tenbicie było racing-forum.puse.pdi.net a pozniej ten APN później zwany grajmy.com |
|
|
|
 |
|
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|