Autor |
Wiadomość |
Strona Glówna WBC ~ Samoloty ~ jak zrobiĂŚ buffa?
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat |
Strona 1 z 2
Idź do strony 1, 2 Następna |
|
|
Wysłany:
Sob 05 Marzec, 2005 14:48
|
|
|
sierżant
Dołączył: 20 Gru 2004
Posty: 386
Skąd: N'tyszol
Dywizjon:
Nick w LFS:
|
|
Mam kolejne pytanioproœbê - napisa³by któryœ z "wyjadaczy" jakiœ miniporadnik jak str¹caÌ buffy z krótk¹ charakterystyk¹ tych¿e? A jak sie nie chce nikomu to chocia¿ bez charakterystyk parê s³ów jak goœcia podejœÌ i nie pojœÌ z nim do ziemi. Albo samemu.
Da siĂŞ ottosa uciszyĂŚ czy goÂściu wali aÂż mu sie kulki skoĂączÂą?? _________________ No i dobrze, fajna zabawa jest, po co to zamykać |
|
|
|
 |
Reklama +bot

|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Wysłany:
Sob 05 Marzec, 2005 15:43
|
|
|
pilot
Dołączył: 20 Sty 2005
Posty: 668
Skąd: Lublin
Dywizjon:
=PFT=
Nick w LFS:
|
|
Wyjadaczem to ja na pewno nie jestem i jak na razie w pojedynkach z buffami jestem raczej do tyÂłu ( z conami na pewno ). Jednak z tego co zauwaÂżyÂłem to najlepiej spadaĂŚ na nie jak gniew Stalina i waliĂŚ serie w silniki lub ogon. JeÂśli dobrze dostanie to straci sterownoœÌ i w drugim ataku po nim. W zasiĂŞgu ottonĂłw lepiej byĂŚ jak najkrĂłcej. Z podchodzenia po prostej 666 na tylnego ottona juÂż jestem wyleczony. Najbezpieczniej chyba atakowaĂŚ od doÂłu ze wzglĂŞdu na du¿¹ powierzchniĂŞ do trafienia i np. Pe-8 brak dolnego strzelca, lub teÂż z boku - co niestety nie jest takie proste. _________________ Parkinson czy Alzheimer? Wybór jest prosty.
Lepiej połowę rozlać niż zapomnieć wypić. |
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 05 Marzec, 2005 15:44
|
|
|
Gość
Dywizjon:
Nick w LFS:
|
|
Zauwazylem ostatnio ze strzelcy nie gina lub sa bardzo trudni do zabicia (terminator wcale nie byl latwym przeciwnikiem ).
Mi szczerze najlatwiej idzie niszczenie Gold buffow. Nie sa tak pancerne jak buffy redow i posiadaja mniejsza ilosc strzelcow. W zeszlym ToD mialem wysoki strik i w okolicach 25-30 killi polowalem na buffy (przy multi 20 200-300k za jednego ). W celach naukowych poszedlem na chwile (pod innym nickiem) do goldow i bralem buffy na pas. Wlaczalem otto i na kartce rorzrysowywalem sobie zasiegi wychylenia strzelcow. Bardzo mi to pomoglo, znalazlem takie miejsca, ze jak przelatywalem przez buffa to nie zaliczalem ani jednej kulki, badz otrzymywalem ledwo kilka z duzej odleglosci.
Podstawa jest przewaga wysokosci, zazwyczaj patrolowalem fieldy na 6-8km altu, nie bylo bata zeby ktos sie przeslizgnal lub zebym musial za buffem w climbie gonic. Trafialy sie tez cuda typu 8x12mm i He177 spada po overG
Niestety nie wiem jak z buffami redow, z jakiej strony bym nie podszedl tam jest otto, juz nie mowie ze niektorzy w buffach lubia zawarpic i w 1 pingu poslac z dual 0.50 50x12mm.
Dodatkowo zniesmaczyl mnie fakt, ze po 5 czasami 10 minutowj meczarni z buffem (ostroznie i po kilka przejsc) panowie z Sibberianow lyb Flying Barans rzucali pod siebie bomby. I nie ma mocnych na takie rzeczy  |
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 05 Marzec, 2005 16:01
|
|
|
greenhorn
Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 55
Skąd: Bytom
Dywizjon:
Nick w LFS:
|
|
Ja tam wale z wurstgranaten do redowych buffow bo zblizenie sie na d8 to samobujstwo. Zostalem rozsiekany przez B-2 ktore lecialo na wysokosci 1200metrow a ja na 5km, schodzilem na niego pod katem 80 stopni i mialem na blacie 640kmph (bf109g6) zaczolem strzelac z d8 w nurku i po ataku dalej nurkowalem zeby nie zostac trafionym... a tu DUPA! zostalem posiekany 225x z 12mm podczas tego nurkowania. Nie wiem jak mozna trafic rozpedzonego 109 ktory idzie pod katem 80 stopni i sie nie zatrzymuje na tym samym pulapie. Zestrzelil mnie logist, zrobil to zreszta wielokrotnie i jedyna rada na te buffy bylo walenie z d10-9 z g6/r6 bo inaczej co zrobilem to mnie ottony ciely |
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 05 Marzec, 2005 16:39
|
|
|
Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 1621
Dywizjon:
303
Nick w LFS:
|
|
joohny napisał(a): | Najbezpieczniej chyba atakowaĂŚ od doÂłu ze wzglĂŞdu na du¿¹ powierzchniĂŞ do trafienia i np. Pe-8 brak dolnego strzelca, lub teÂż z boku - co niestety nie jest takie proste. |
pe8 ma w gondolach wewnĂŞtrznych silnikĂłw dwĂłch strzelcĂłw z 20mm dziaÂłkami ktĂłre sie trochĂŞ do doÂłu wychylajÂą, wiĂŞc trzeba naprawdĂŞ pionowo od doÂłu lecieĂŚ. Ja tam problemĂłw nie mam, raz tylko ostatnio mnie para liberatorĂłw sciÂągnĂŞÂła,ale co sie dziwiĂŚ skoro leciaÂłem 109F2 a ten ma za sÂłabe uzbrojenie, Âżeby atakowaĂŚ bombery |
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 05 Marzec, 2005 17:06
|
|
|
sierżant
Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 449
Dywizjon:
Nick w LFS:
|
|
W moim przypadku jakos taktyki z RL zupelnie dobrze sie sprawdzaja. W zasadzie nic mi sie powaznego od buffow nie dzieje jak nie podchodze od 6tej...
A moj sposob to ataki z przewyzszenia, najlepiej z 2giej-10tej, ew. z linii 3-9. Atak na maksymalnej predkosci, celuje po kabinie lub troche bardziej do tylu (od 3ciej/9tej bardzo ladnie seria wtedy potrafi wejsc we wszystkie silniki i zbiorniki paliwa ), pozniej odejscie w poziomie w kierunku lotu bombowca, zeby sie przygotowac do nastepnego ataku.
Wada techniki jest taka, ze takie gryzienie buffa trwa (3-4 takie podejscia). Przyplata sie zazwyczaj przez ten czas jakis swoj i w samobojczym ataku od 6tej zdejmie bombowiec i sam przy tym spadnie Ale za to obrazenia sa minimalne, jakos ottosi sobie nie radza z trafieniami teraz we mnie  |
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 05 Marzec, 2005 17:24
|
|
|
senior pilot
Dołączył: 05 Kwi 2003
Posty: 1251
Skąd: Legnica
Dywizjon:
Nick w LFS:
[WBT]hrabia
|
|
KiedyÂś byÂło Âłatwiej buffa trafiĂŚ
Ja stosuje najczĂŞÂściej taki myk:
RozpĂŞdzam siĂŞ, gdy mam buffa d10 nad sobÂą...
Zaczynam lecieĂŚ szybko w gĂłrĂŞ i jak mam go juÂż w celowniku to trupem siĂŞ typek staje.
 _________________
"Jechałem tak szybko gdyż....lubię zapierdalać..." |
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 05 Marzec, 2005 18:32
|
|
|
kadet
Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 159
Skąd: Stalinogród
Dywizjon:
Nick w LFS:
|
|
Czy tylko mnie siĂŞ ten gif od hrabiego z czymÂś innym kojarzy?  _________________ Core2Duo 2,33 MHz, 4 GB RAM DDR2 800, Asus P5N-E sli, GF 8800 GTS 320 MB ... jak powiedział Sofronow |
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 05 Marzec, 2005 19:45
|
|
|
sierżant
Dołączył: 20 Gru 2004
Posty: 386
Skąd: N'tyszol
Dywizjon:
Nick w LFS:
|
|
Hrabia, niezÂły videotutorial
No chyba tak wlasnie najlepiej zrobic jak lax napisaÂł, rozrysowaĂŚ sobie pola ostrzaÂłu i do tego dostosowywaĂŚ ÂścieÂżkĂŞ podejÂścia do goÂścia.
A pomagajÂą na ottosĂłw manewry typu podchodzenie wĂŞÂżykiem czy lekkÂą spiralkÂą czy to jeden ch. ? _________________ No i dobrze, fajna zabawa jest, po co to zamykać |
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 05 Marzec, 2005 20:00
|
|
|
sierżant
Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 206
Skąd: Szczecin
Dywizjon:
Nick w LFS:
|
|
gwiazd napisał(a): | Czy tylko mnie siĂŞ ten gif od hrabiego z czymÂś innym kojarzy?  |
ja zobaczylem ten gif zanim jescze zaczalem czytac o co chodzi w watku i wrecz oniemialem ze tu takie rzeczy...  _________________ Aeria gloris! |
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 05 Marzec, 2005 22:39
|
|
|
Gość
Dywizjon:
Nick w LFS:
|
|
gratz napisał(a): | No chyba tak wlasnie najlepiej zrobic jak lax napisaÂł, rozrysowaĂŚ sobie pola ostrzaÂłu i do tego dostosowywaĂŚ ÂścieÂżkĂŞ podejÂścia do goÂścia. |
Na poczatek oczywiscie, pozniej latwo sie to pamieta, zas w razie dluzszej przerwy mozna w szybki sposob spojrzec na rysunek i sobie przypomniec
gratz napisał(a): |
A pomagajÂą na ottosĂłw manewry typu podchodzenie wĂŞÂżykiem czy lekkÂą spiralkÂą czy to jeden ch. ? |
Jest pewien sposob, dziala on na pewno na acki. Kopiemy rudder do polowy i krecimy sie zmieniajac co sekunde (mozna niby bez ale mniej pewnie) pozycje ruddera o 1 oczko w jedna i w druga strone (dziala z klawiatury). I co sie dzieje ? Otoz acki glupieja. Namierzenie zajmuje im okreslona ilosc czasu, by zeskanowac samolot i wyliczyc smiertelna trajektorie lotu pociskow. Zas nasze dzialania skutecznie powoduja ze acki nie trafiaja, badz probuja namierzac i nie moga nadazyc za graczem. W ostatecznosci mozna po prostu robic stick-jerking
Ale czy dziala to na ottonow. Ja po kazdym przejsciu robie podobnie jak przy ackach, lecz nie wykonuje pelnej beczki tylko prezchylam sie po 60-90 stopni raz w jedna raz w druga strone. Zazwyczaj otto pudluje lub glupieje, wiec pewnie dziala ta metoda, trafia mnie np. wtedy jak wydaje mi sie ze wystarczajaco daleko sie oddalilem zeby zaczac climb. |
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 05 Marzec, 2005 22:45
|
|
|
greenhorn
Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 85
Dywizjon:
Nick w LFS:
|
|
Si³a ognia panowie, to podstawa, bez tego ¿adne podejscie nic niepomo¿e a i z dostateczn¹ si³¹ ognia to ¿adne konkretne podejœcie nie jest konieczne, .
Na pe8 np. to ja w niczym innym niÂż w 110 g2 z boardkanone 3,7cm niepodlece, kaÂżdego innego buffa da sie rozwaliĂŚ z 2x20mm.
Generalnie chodzi oto Âżeby strzelaĂŚ z daleka i na d4 juz wykonywac skret, odbicie by otto niewyrzadziÂły krzywdy. i tak atakowac aÂż do skutku.
Jeœli chodzi o to boardkanone 3,7cm w 110tce to jest to super sprawa bo w zamian za oddanie 2x20mm dostajemy dzia³ko o pociskach jak 40mm i zasiêgu 2km i bez wiekszych problemow da sie z niego trrafic prosto lec¹cego dupka z d14 i wiecej. Dzia³ko ma genialne w³aœciwosci balistyczne pocisk ma 2 krotnie mniejszy opad ni¿ zwyk³e 30mm i znacznie wieksza predkoœÌ. a jak juz zblizycie sie na d8 to prze³aczacie na 2x30mm i spray and pray odskok na d6 conajmniej. _________________ Komenda Portu Wojennego Gdynia Oksywie
Batalion Ochrony I ObsÂługi "BOIO"
Trzecia Kompania, Drugi Pluton
Ostatnio zmieniony przez vought dnia Sob 05 Marzec, 2005 22:49, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 05 Marzec, 2005 22:46
|
|
|
sierżant
Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 376
Dywizjon:
Nick w LFS:
|
|
ja ostatnio unikam takich buffow jak b17 b24 pe8 czy pe 2,,,, ich otta sa zabojczo przesadzone i nie raz sie nadzialem |
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 05 Marzec, 2005 22:54
|
|
|
greenhorn
Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 57
Skąd: Gdansk
Dywizjon:
Nick w LFS:
|
|
No ja atakuje buffy dokladnie tak jak hrabia i jakos zaczyna mi to isc choc czasem nie mam wystarczajacej predkosci zeby wladowac odpowiednio duza serie w buffa a czasem konczy sie to dla mnie korkiem co przy obecnych korkach na niektorych typach konczy sie gleba :/
Podchodzenie od 6 dawno juz sobie wybilem z glowy chyba ze mam np taki me 410 to wtedy z d10 wale ile wlezie.
Ogolnie uwazam jednak ze otto na wb to ostre przegiecie _________________ Ignavis semper feriae |
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 06 Marzec, 2005 10:51
|
|
|
Dołączył: 01 Sty 1970
Posty: 1895
Skąd: Planeta Ziemia :)
Dywizjon:
Nick w LFS:
|
|
a mnie sie otto bardzo podoba...powinno byc jeszcze silniejsze, wtedy stracenie bufa to bylby wyczyn... a teraz a szczegolniena poczatku wojenki byle i16 podlatuje do ju88 i go rozwala
Co do taktyki to ja najczesciej staram sie byc wyzej i spasc jak to juz ktos powiedzial jak "gniew stalina" a jak nie mam altu to podchodze od 666 najpierw na lvl za nim potemgdy widze 1 serie to zaczynam lekko opadac i delikatnie sie wic jak zmija i jak jestem na d6 to wale ile tylko moge. Najczesciej staram sie celowac w jeden punkt np: skrzydlo i pruje tak dlugo az odpadnie. _________________ pierdziec nie ma komu !!! ale wachac to by wszyscy chcieli !!!
pijcie wodę! -woda ma moc... unosi statki, porusza młyny... |
|
|
|
 |
|